Przed i po:
Demontarz
Oględziny - brakuje całkiem sporych kawałków u dołu które się utleniły ;-) Stare uszczelki też się do niczego nie nadają
Po pierwszych próbach reanimacji przez blacharza który wszystko zrobił źle - Na dole dorobił elementy które powinny wyglądać inaczej, przeczyścił tylko szczotką na wiertarce i zapodkładował pędzlem, nawet nie pofatygował się zdemontować uszczelki. Trzeba oddać mu rację, że nie było tego we wcześniej uzgodnionym zakresie prac.
Usunałem stare uszczelki, odciąłem źle dorobione elementy, połatałem tam gdzie trzeba i dorobiłem resztę w odpowiednim kształcie po wcześniejszym stworzeniu tekturowego szablonu pasującego do auta.
Przed lakierowaniem zostały wypiaskowane
Zapodkłądowane Fertanem, zmyte i polakierowane czarnym lakierem
Założone nowe uszczelki
Przykręcone do auta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz