niedziela, 10 czerwca 2012

Naprawa poprzecznicy

Kolejnym tematem jest strasznie pognita poprzecznica. W MGB ciągnie się ona pod kolanami kierowcy na całej szerokości auta, pomiedzy punktami lewarowania które sa przymocowane na jej końcówkach. Dodatkowo, pod tunelem są przygrzane dwa wzmocnienia z blachy 1,5mm (widać na 2 pierwszych zdjęciach). 

Poprzecznica praktycznie nie istniała na odcinku od progów do tunelu. Co ciekawe była także zgnita wewnątrz wspomnianych już wzmocnień. Same wzmocnienia jednak są w zadziwiająco dobrym stanie. Pierwotnie chciałem rozwiercić zgrzewy, zdjąć wzmocnienia, odciąć zepsute kawałki i dorobić nowe a następnie zamontować wzmocnienia na nowo (tak postąpiłem co widać poniżej). Są one jednak wstawione na tak wielu zgrzewach i usunięcie ich jest tak kłopotliwe że po fakcie zdecydowałem się dorobić całą poprzecznicą a wzmocnienia uratować. Nie miało sensu zostawianie ~20cm starej poprzecznicy i rzeźbienie łat.

Plan jest następujący. Ponieważ kupiłem reperaturki tego elementu już wcześniej (lewą i prawą) dorobię całą środkową część. Następnie zespawam te 5 kawałków w jeden element poza autem (lewą reperaturkę + dorobiony środek + prawą reperaturkę a na to 2 odratowane wzmocnienia) Dopiero zacząłem i idzie mozolnie z powodu braku narzędzi. Bez porządnego narzędzia do wycinania prostych linii w arkuszu blachy  (muszę coś kupić) oraz zaginarki wykonanie poniższego elementu przy użyciu młotka, przecinaka i kątowników stalowych zajmuje godziny. Na więcej niż poniżej nie starczyło już dziś chęci ;-) Skończę następnym razem.




Drzwi cz.2

Łatka wstawiona. Jeszcze nie całkiem wykończona, ale to już raczej przy ostatecznym pasowaniu będzie robione. Efekt jest zadowalający. Widać także pozostałości specjalnej pasty cynkowej do spawania. Smaruje się nią blachy spawane na zakładkę a ona pod wpływem wysokiej temperatury pozostawia szczelnie zalaną przestrzeń między blachami chroniąc przed korozją. Udało się także uzyskać prawie idealne pasowanie drzwi do słupka B, zadowalające do przedniego błotnika (ze względu na jego obecny stan), oraz do progu.

 






piątek, 8 czerwca 2012

Drzwi cz.1

Przed montażem nowych progów należy mieć odpowiednio wyregulowane drzwi, tak aby szczeliny i płaszczyzny się zgadzały. Jest to niezbędne, ponieważ wszyskie blachy poszyciowe tak naprawde równa się do drzwi, tak aby odstępy były odpowiednie. Jeżeli zamontowałbym progi przy źle wyregulowanych drzwiach, potem prawdopodobnie nie dałoby się odpowiednio ustawić szczelin. Drzwi równa się do słupka B, progów i przednich błotników. W moim przypadku sprawa nie jest prosta ponieważ nie posiadam jeszcze tych błotników które docelowo będą zamontowane. Pociąga to konieczność regulacji do tych które mam na stanie. Dodatkowo po dokładnych oględzinach okazało się że:
  1. Prawe drzwi mają gdzieniegdzie dziury. Nie jest to jakiś wielki problem, ale trzeba będzie łatać gdyż nie planuję wymieniać całych poszyć (nigdy nie mówi nigdy ;-) )
  2. Lewe drzwi natomiast są nie dość że pogięte i popękane to jezcze pochodzą od innego rocznika. Różnice nie są niestety tylko kosmetyczne, np. mocowanie zamka jest kompletnie inne i ktoś je ordynarnie pociął wcześniej, tak aby dało się je zamknąć. Obecnie moja koncepcja przewiduje ich naprawę, oraz przeróbki tak aby wyglądały jak oryginalne. Zobaczymy czy temat mnie nie przerośnie. Dodatkowo ich poszycie jest w kiepskim stanie i pomimo chęci, nie wiem czy obejdzie się bez nowych blach. Ale cóż, nie można wszystkiego wymieniać na nowe, wtedy nie byłoby fun'u ;-)

Naprawa pęknięcia:

Różnice przy klamce. Po prawej poprawnie. Drzwi lewe mają w złym miejscu otwór, jednak wgłębienie w dobrym miejscu. Dodatkowo ktoś zniszczył otwór na klamkę (zostanie naprawiony) oraz otwór na zamek:

Różnice przy mocowaniu zamka. Po prawej poprawnie, po lewej widzimy że ktoś nieprofesjonalnie pociął drzwi aby dało się je zamknąć. Różnie wynikają z tego że w późniejszych rocznikach zmieniono rodzaj zamka:

Różnice w konstrukcji drzwi. Po prawej poprawnie dla rocznika 1965, po lewej nie. Widzimy także kolejną wycięta nieprofesjonalnie dziurę. Oczywiście nie będę przerabiał konstrukcji, upewnię się tylko że wszystko pasuje. A pasować powinno skoro samochód był zmontowany.

Znów problem z lewymi drzwiami, tym razem stosunkowo trudny. Kompletnie źle sa wyprofilowane w górnej części przy słupku B:

Tak jest przy drzwiach prawych. Tutaj wszystko jest OK. Płaszczyzna i szczelina jest poprawna i równa:

Próba naprawy lewych drzwi. Dopiero eksperymentuję z naprawami blacharskimi więc zobaczymy jaki będzie tego efekt. Jednak doszedłem do wniosku że dużo łatwiej będzie wymienić kawałek poszycia niż próbować wyklepać ten róg do poprawnego kształtu. Efekt powinien być znany już w ten weekend ;) :